Jakiś czas temu wpadłam na pomysł, aby wprowadzić na blogu nową kategorię- ODKRYCIA TYGODNIA, gdzie będę mogła pokazać Wam nowości oraz podzielić się moim pierwszym wrażeniem. Mam nadzieję, że ta seria przypadnie Wam do gustu. Dzisiaj zacznę od kilku produktów, które w ostatnim czasie wyjątkowo mnie zauroczyły. Jesteście ciekawi, co trafiło do tego zacnego grona? Zapraszam do dalszej części wpisu.
CLAUDIA SCHIFFER DLA ARTDECO. PIĘKNE OPAKOWANIE ORAZ WNĘTRZE
Z nowościami jest u mnie tak, że czasami czekają na przetestowanie nawet kilka tygodni. Tak właśnie było w przypadku linii Claudia Schiffer Makeup dla Artdeco. Pierwszy raz miałam styczność z kolekcją na spotkaniu prasowym. Pamiętam, że moja relacja na #instastories była całkiem obszerna, ponieważ kosmetyki, a bardziej opakowania, wyjątkowo mnie zachwyciły. Jak wygląda sytuacja z zawartością? W ostatnim czasie przetestowałam róż nr 12, szminkę nr 401 oraz czarną kredkę. Pierwszy z produktów zagościł w moim dziennym makijażu na dobre. Uwielbiam jego nienachalny kolor. Nadaje świeżości dziennemu makijażowi. Dodatkowo opakowanie wyjątkowo cieszy oko i ładnie prezentuje się na toaletce. Kolejny produkt ze wspomnianej linii to czarna kredka, która spisuje się świetnie w przypadku rysowania kreski na górnej powiece oraz podkreślenia dolnej linii wodnej. Natomiast szminka posiada rewelacyjną konsystencję i przepiękne opakowanie.
NOWOŚCI MARKI ZOEVA. STARE MODELE W NOWEJ ODSŁONIE
Marka Zoeva wypuściła na rynek dwie kolekcje pędzli. Trafił do mnie zestaw 4 pędzli Zoeva Offline. Muszę przyznać, że modele dobrane są idealne, gdyż właśnie tych wariantów używam najczęściej do makijażu dziennego. Dodatkowo do zestawu dołączona jest przepiękna kosmetyczka.
128- idealny model do konturowania, jak i nakładania różu
134- świetnie spisuje się do aplikacji rozświetlacza oraz blednowania cieni
231- zaznaczanie dolnej powieki, rozświetlanie wewnętrznego kącika oraz konturowania górnej oraz dolnej powieki
234- mój ulubiony, płaski pędzel do aplikacji cieni na ruchomą powiekę. Uważam, że jest to model, który każdy z nas powinien mieć w swoich zbiorach
W najnowszej kolekcji marki możemy znaleźć także nową paletę róży z rozświetlaczem oraz kolejną paletę cieni Offline. Występują w niej warianty matowe, jak i perłowe. Już nie mogę się doczekać aż wykonam nią makijaż! Kolory wyglądają przepięknie, a jakość cieni jak zwykle na świetnym poziomie. Oczywiście nie wytrzymałam i kilka z nich musiałam wypróbować przed wieczornym demakijażem :).
BŁYSZCZĄCE SZALEŃSTWO W LIMITOWANEJ EDYCJI
Najnowsza paleta Urban Decay Heavy Metals to coś dla fanów metalicznych cieni. Znajdziemy w niej przeróżne warianty kolorystyczne. Od spokojnych barw, pięknych burgundów, po mocne kolorowe szaleństwo w postaci niebieskiego, czy zieleni. Takiego wariactwa zdecydowanie brakowało w moim kufrze. Mam ochotę wdać się w makijażowy romans z tą piękną zielenią. Macie ochotę na tę paletę? Jak tylko zobaczycie ją w sprzedaży, to lepiej się pośpieszcie. Niestety Heavy Metals należy do edycji limitowanej. Produkt będzie dostępny w Sephora.
PALETA, KTÓRA WYPRZEDAŁA SIĘ W MGNIENIU OKA. CZY NAPRAWDĘ JEST TAKA IDEALNA?
Oczywiście moja odpowiedź brzmi tak, ponieważ chodzi o paletę Nabla Dreamy. Produkt zniknął z drogerii internetowych w mgnieniu oka, a w internecie zawrzało. Przepiękna kolorystyka, opakowanie oraz świetna jakość. Cienie są mocno napigmentowane i bardzo dobrze się nimi pracuje. Blendowanie? Bajka. Paleta jest idealna do makijażu dziennego, jak i wieczorowego. Ostatnio zabrałam ją do Lonydnu, ponieważ ma w sobie wszystkie kolory, których potrzebuję do wykonania makijażu. Dodatkowo posiada całkiem duże lusterko, które jest przydatne podczas wyjazdów. Niestety to edycja limitowana. Podobno ma jeszcze pojawić się w sprzedaży, więc jak tylko ją zobaczycie, to polecam dodać Nabla Dreamy do koszyka.
Na chwilę obecną to wszystko. Dajcie znać, czy coś przypadło Wam do gustu i jakie są Wasze kosmetyczne odkrycia :).
świetne kosmetyki. Rewelacja!
OdpowiedzUsuńJak to wszystko pięknie wygląda <3
OdpowiedzUsuńWszystkie kosmetyki produkty prezentują się przepięknie! Niesamowicie cieszą oko. :)
OdpowiedzUsuń