Zdecydowanie należę do grona osób, które lubią testować wiele nowości kosmetycznych. W dzisiejszym poście przygotowałam dla Was produkty, które w ostatnim czasie sprawdziły się w mojej codziennej pielęgnacji cery. Na początku zaznaczę, że mam cerę normalną ze skłonnością do przesuszania się. Czasami potrafią również zagościć na niej niechciane niespodzianki. Jeśli jesteście ciekawe, jak sobie z nią radzę, to zapraszam do dalszej części wpisu. Znajdziecie kilka rodzajów serum oraz kremów do twarzy. Dla ułatwienia sprawy podzieliłam post na kilka części- kremy na dzień/idealne pod podkład, na noc oraz sera do twarzy.
Odżywczy żel-krem ARTISTRY HYDRA-V™- do kupienia tutaj klik, emulsja Avene PhysioLift na dzień- do kupienia w aptekach
KREMY NA DZIEŃ. IDEALNE POD PODKŁAD. _____________
Jeśli chodzi o kremy na dzień, to przedstawiam Wam mój niezawodny duet, czyli odżywczy żel-krem ARTISTRY HYDRA-V™ oraz emulsja Avene PhysioLift na dzień, których używam naprzemiennie.
Odżywczy żel-krem ARTISTRY HYDRA-V™, to produkt o bardzo lekkiej konsystencji, który szybko wchłania się w skórę. Dzięki czemu w mgnieniu oka możemy przystąpić do porannego makijażu. Jego głównym zadaniem jest trzymanie strefy T w ryzach, hamowanie wydzielania nadmiaru sebum oraz utrzymywanie stałego poziomu nawilżenia. Ma bardzo przyjemny, świeży zapach. Skóra po użyciu jest odświeżona oraz ożywiona. Pod makijaż spisuję się rewelacyjnie. Nie pozostawia na skórze tłustego filmu, dzięki czemu podkład pozostaje na właściwym miejscu przez cały dzień.
Kolejny mój ulubieniec to emulsja na dzień z serii Avene PhysioLift. Podchodzi z odżywczej linii kosmetyków, która ma za zadanie zatrzymać starzenie się naszej skóry. Pewnie zastanawiacie się, dlaczego w tak młodym wieku używam produktów tego typu. Wszystko ze względu na dogłębne nawilżenie, które zapewniają kosmetyki przeciwzmarszczkowe. Emulsja również szybko się wchłania, pozostawiając skórę miękką w dotyku. Delikatnie wygładza drobne zmarszczki, dzięki czemu podkład na twarzy prezentuje się znacznie lepiej. W ciągu dnia nie odczuwam nieprzyjemnego ściągnięcia skóry. Jak dla mnie, to świetna baza pod makijaż. Dla cery bardzo suchej Avene oferuje ten sam produkt w formie kremu.
Mixa bogaty krem odżywczy z olejkiem 25- do kupienia w drogeriach typu Rossman, Avene PhysioLift balsam wygładzająco-regenerujący na noc- do kupienia w aptekach, Emulsja Avene TriAcneal Expert- do kupienia w aptekach, ARTISTRY HYDRA-V™Odżywczy krem nawilżający- do kupienia tutaj klik, Olejek upiększający Evree Magic Rose- Rossman, Supher-Pharm
KREMY NA NOC
_______________
Jeśli chodzi o kremy na noc, to używam naprzemiennie czterech produktów- Mixa bogaty krem odżywczy z olejkiem 25%, Avene PhysioLift balsam wygładzająco-regenerujący na noc, Emulsja Avene TriAcneal Expert, ARTISTRY HYDRA-V™ Odżywczy krem nawilżający, Olejek Evree Magic Rose. Wszystko zależy od obecnego stanu mojej cery. Tak jak w codziennej pielęgnacji podstawą jest dogłębne nawilżenie. Pewnie większość z Was wie, że to również ważna część pielęgnacji w przypadku cery tłustej i trądzikowej.
Mixa bogaty krem odżywczy z olejkiem 25% jest przeznaczony do cery suchej i wrażliwej. Całkiem szybko się wchłania, nawilża oraz odżywia naszą cerę. Jego konsystencja jest lekka. Producent zaleca stosowanie produktu na dzień oraz na noc, jednak ja wybieram drugą opcję. Mam wrażenie, że nie stapia się ze skórą tak szybko jak inne moje kosmetyki na dzień. Pozostawia na skórze lekko lepką warstwę. W wieczornej pielęgnacji sprawdza się świetnie. Rano skóra jest promienna i nawilżona. Polecam sprawdzić również ich dwufazowy płyn do demakijażu oczu. U mnie sprawdza się świetnie.
Avene PhysioLift balsam wygładzająco-regenerujący na noc, czyli kolejny produkt z serii przeciwzmarszczkowej, który nawilża oraz delikatnie zmniejsza zmarszczki. Jego konsystencja jest nieco bardziej treściwa, niż produktu na dzień. Balsam posiada żółtawe zabarwienie, dzięki czemu wyrównuje koloryt. Skóra najlepiej odnawia się nocą, więc warto wybierać wartościowe i regenerujące produkty.
Emulsja Avene TriAcneal Expert. W dzisiejszych czasach z niedoskonałościami borykają się nie tylko nastolatkowie, ale również starsze pokolenia. Produkty typowe dla młodszej grupy, nie są do końca odpowiednie dla cery dojrzałej, dlatego marka Avene postanowiła sprostać oczekiwaniom reszty konsumentów wypuszczając na rynek produkt wygładzający, radzący sobie z niedoskonałościami oraz redukujący blizny potrądzikowe. Z ostatnim przypadkiem sama mam do czynienia, ale zaznaczam, że w lekkiej formie w postaci delikatnych przebarwień. Tak samo jak produkt z serii PhysioLift na noc posiada żółte zabarwienie, które wyrównuje koloryt. W ciężkim okresie dla mojej cery zawsze sięgam po ten produkt, dzięki czemu rano budzę się z wypoczętą buzią i zmniejszonymi zaczerwienieniami. Skóra wygląda świeżo, zdrowo, a wypryski z dnia na dzień stają się coraz mniejsze.
ARTISTRY HYDRA-V™ Odżywczy krem nawilżający. Przyznam szczerze, że po moim ulubionym podkładzie(niebawem przedstawię Wam moich faworytów) bardzo polubiłam się z tą marką oraz ich linią nawilżająca. Uwielbiam świeży zapach produktów z tej serii. Krem zapewnia 24 godzinne nawilżenie naszej skóry, dzięki zawartości wody z fiordów norweskich. Ponadto zapobiega przesuszaniu się oraz łagodzi podrażnienia. Hawajska odmiana jagody acai i nawilżający liposom zapewniają długotrwałe rezultaty, chroniąc przed utratą wody. Konsystencja kremu jest lekka. Po użyciu cera jest jedwabiście miękka. Nie ma mowy o nieprzyjemnym uczuciu ściągnięcia. Na koniec najważniejsze-nie blokuje porów, umożliwiając swobodne oddychanie skóry.
Olejek upiększający Evree Magic Rose. Zapewne większość z Was słyszała o wielozadaniowości olejków do twarzy. Można je łączyć z ulubionym kremem, stosować solo, bądź jako płyn do demakijażu. W tym przypadku producent zaleca stosowanie Magic Rose do cery tłustej i mieszanej, jednak w internecie widziałam wiele pozytywnych opinii na jego temat w przypadku różnego różnego rodzaju skóry, więc postanowiłam się skusić. Słyszałam, że poradził sobie nawet z nieprzyjemnymi zaskórnikami. Niestety często pojawiają się u mnie na brodzie. W okresie wiosennym stosowałam go często. Praktycznie codziennie używałam olejku na noc solo, bądź pod krem. Faktycznie łagodził podrażnienia, wypryski oraz zaczerwienienia. Skóra rano prezentowała się zdrowo i promiennie, jednak po pewnym czasie zauważyłam, że zaczęła się bardziej przesuszać. Najwyraźniej przesadziłam z czasem oraz ilością jego stosowania, więc zaczęłam stosować go wyłącznie na problematyczne partie i wtedy sprawdzał się świetnie. Kosztuje niecałe 30 zł. Dostaniecie go w Rossmanie. To produkt godny polecenia. Tylko pamiętajcie, żeby bacznie obserwować stopień nawilżenia. Na koniec jeszcze mała uwaga. Na opakowaniu znajdziecie informację, że nadaje się świetnie, jako baza pod makijaż, jednak nie polecam. Pozostawia na skórze tłusty film, co sprawia, że podkład w ciągu dnia będzie się przemieszczał, bądź spływał. Stosowanie na noc jak najbardziej wskazane;).
Ps. Przepraszam, że nie ma go na zdjęciu, jednak opakowanie jest tak zmasakrowane, że nie chciałybyście go widzieć ;).
ARTISTRY HYDRA-V™ skoncentrowane serum rewitalizujące- do kupienia tutaj klik, Clochee serum odżywczo-odmładzające- do kupienia tutaj, tutaj, Clochee serum silnie nawilżające- do kupienia tutaj, tutaj, tutaj.
SERA DO TWARZY _______________
Jeszcze jakiś czas temu znaczenie słowa serum było mi zupełnie obce. Myślałam, że to zbędny dodatek w codziennej pięlęgnacji. Często nie zdajemy sobie sprawy, jak korzystny może mieć wpływ na stan naszej cery, gdyż działa z siłą mocniejszą od kremu. Jego konsystencja jest często bardzo lekka, wodnista, dzięki czemu wchłania się w błyskawicznym tempie. Teraz pewnie zastanawiacie się, po co używać kremów? Otóż skoncentrowana formuła serum w bardzo krótkim czasie dostarcza nam wielu składników odżywczych, które równie szybko wyparowują. Krem w tym przypadku daje nam barierę ochronną i pielęgnuję naszą skórę, dlatego warto nakładać je w duecie. W mojej codziennej pięlęgnacji mam swoje ulubione trio, które używam naprzemiennie rano i wieczorem- ARTISTRY HYDRA-V™ skoncentrowane serum rewitalizujące, Clochee serum odżywczo-odmładzające oraz Clochee serum silnie nawilżające.
ARTISTRY HYDRA-V™ skoncentrowane serum rewitalizujące, to kosmetyk skierowany do wszystkich typów cery. Nawet tej najbardziej wrażliwej. W dużym stopniu zwiększa stan nawilżenia skóry oraz poprawia jej koloryt. Błyskawiczne się wchłania, dzięki czemu mogę szybko przystąpić do dalszej pielęgnacji. Serum stosuję rano i wieczorem zaraz po oczyszczeniu twarzy. Nakładam je oczywiście pod krem, jednak nie zawsze, ale o tym za chwilę ;).
Clochee serum odżywczo-odmładzające, to produkt polskiej marki, która rozwija się na rynku w błyskawicznym tempie. Posiadają kosmetyki w 100% ekologiczne. Przyznam szczerze, że bardzo lubię to serum za lekką, kremową konsystencję. Zdarza się, że nakładam je solo pod makijaż. Wszystko zależy od obecnego stanu mojej cery. Ma przepiękny, uzależniający zapach, który cały czas z czymś mi się kojarzy, jednak nie jestem w stanie go określić. W swoim składzie zawiera komórki macierzyste z jabłka, które chronią przed szkodliwym wpływem czynników zewnętrznych. Ponadto wspierają procesy regeneracji komórkowej. Spowalniają proces powstawania zmarszczek, dzięki czemu skóra jest znacznie wzmocniona. Dodatkowo znajdziemy w produkcie olej Perilla, który przyśpiesza produkcję kolagenu oraz elastyny. Produkt wzmacnia także ścianki naczyń krwionośnych, dzięki czemu powinien sprawdzić się w przypadku cery naczynkowej. Skóra po użyciu produktu jest promienna i nawilżona. Jedynym minusem jest pipeta, który w przypadku tego kosmetyku delikatnie się zapycha, dlatego zazwyczaj nie 'pompuje produktu' tylko nakładam go poprzez wyciągnięcie górnej części, na której osiada się serum.
Clochee serum silnie nawilżające, czyli produkt idealny dla skóry normalnej, suchej oraz wrażliwej. To laureat 2015 w InStyle Best Beauty Buys. Jest bezzapachowy. Ma lekką konsystencję, która bardzo szybko się wchłania. W swoim składzie posiada kwas hialuronowy, który dzięki wartościom nawilżającym ma również wpływ na redukcję zmarszczek.
Na dzisiaj to już wszystko. Pamiętajcie, że wybór kosmetyków do pielęgnacji, to bardzo indywidualna sprawa. W dzisiejszym poście przedstawiłam Wam kosmetyki, które świetnie sprawdziły się w moim przypadku. A jakie są Wasze ulubione produkty do pielęgnacji cery? Stosujecie również sera do twarzy? Wolicie produkty z lekką, czy ciężką konsystencją? Jak pewnie zauważyłyście w mojej pielęgnacji przeważa pierwsza opcja. Nie zapominajcie również o odpowiednim nawadnianiu organizmu od środka poprzez picie co najmniej 1,5 litra wody dziennie.
Zaciekawiłaś mnie tymi produktami. Świetny post! :) Teraz muszę się głęboko zastanowić nad swoją pielęgnacją twarzy pod tym względem.
OdpowiedzUsuń