Dziś kilka słów o szczoteczce do twarzy Mary Kay® Skinvigorate™. Pewnie wiele z Was zadaje sobie pytanie, czy to faktycznie przydatny gadżet. Mam nadzieję, że poniżej rozwieję Wasze wątpliwości.
Przygodę z urządzeniami tego typu rozpoczęłam kilka lat temu. Zaczynałam od szczoteczek manualnych z mocniejszym, jak i delikatniejszym działaniem. Później w moje sidła wpadła wersja elektryczna z Biedronki, jednak nie byłam do końca zadowolona z jej działania. Miałam wrażenie, że włosie jest za sztywne, a prędkości nieodpowiednie. Poza tym wiedziałam, że nie mam możliwości wymiany końcówek, a powinno się to robić średnio, co 3 miesiące, więc co dalej? ;)
Na rynku możemy znaleźć coraz więcej elektrycznych szczoteczek do twarzy. Większość z nich kosztuje majątek, dlatego dzisiaj postanowiłam napisać kilka słów o produkcie marki Mary Kay® w znacznie niższej cenie.
Urządzenie stosuję od dłuższego czasu i jestem bardzo zadowolona z efektów, jak i samego działania. Włosie szczoteczki jest niezwykle delikatne, przyjemne dla twarzy, a obie prędkości płynne. Po użyciu faktycznie czuję, że demakijaż został wykonany w stu procentach. Zazwyczaj przed użyciem przemywam twarz żelem, a później za pomocą Skinvigorate™ zmywam resztki makijażu. Na każdą część- brodę, policzki, nos, czoło poświęcam około 15 s. Powiem Wam, że to nie tylko świetna forma oczyszczania twarzy, ale również masaż, który działa na mnie niezwykle pobudzająco. Zabieram ją ze sobą nawet pod prysznic. Relaks gwarantowany:).
Jakie są według mnie największe zalety stosowania szczoteczki do twarzy Mary Kay®? Po krótkim czasie zauważyłam znacznie zmniejszenie porów. Skóra zrobiła się jedwabiście gładka oraz jej koloryt znacznie się poprawił. Poza tym dzięki dogłębnemu oczyszczaniu cery kosmetyki pielęgnacyjne o wiele lepiej się wchłaniają.
Fot. Mariusz Ksepka
Na koniec dodam, że do Skinvigorate™(po zużyciu dwóch główek z zestawu) możecie nabyć dwie końcówki za 65 zł. Jedyne czego mi brakuje w pakiecie, bądź gadżetach do kupienia, to pokrowiec na szczoteczkę, który na pewno przydałby się w podróży. Pomimo tego nie rozstaję się z urządzeniem, ponieważ idealnie pasuje do mojej kosmetyczki. Obecnie nie wyobrażam sobie codziennej pielęgnacji bez niego. Uczucie stu procentowej czystości cery po użyciu jest nie do zastąpienia.
A Wy miałyście styczność z produktami do pielęgnacji cery tego typu? Jakie były Wasze wrażenia? Powiem w tajemnicy, że jeśli chciałybyście zdobyć taki gadżet do pielęgnacji cery, to bądźcie czujne. Razem z marką Mary Kay® szykujemy dla Was niespodziankę! :)
Ile to Twoje cudo kosztuje? :)
OdpowiedzUsuń279 zł :)
UsuńWydaję się, że jest to naprawdę ciekawy sprzęt!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny i przydatny sprzęt!
OdpowiedzUsuńChętnie sięgnęłabym po taki sprzęt :)
OdpowiedzUsuńJuż za chwilę rusza konkurs, więc szansa jest :)
UsuńCiekawie zapowiada się ta szczoteczka :) a nie podrażnia skóry i nadaje się do cery wrażliwej?
OdpowiedzUsuńWolniejsza prędkość jak najbardziej :)
UsuńCieszę się, że ostatnio odkryłam Twojego bloga. Świetne zdjęcia, zwięzłe posty i rzetelne opinie.
OdpowiedzUsuńJa mam aktualnie dwie szczoteczki do mycia twarzy i przyznam, że jest to gadżet, który mogę polecać każdemu. Oprócz relaksu świetnie wpływają na cerę a wszystko to wymaga jedynie kilku minutek dziennie. Mały wysiłek a tak dużo korzyści!
Bardzo mi miło:).Dziękuję
Usuńakurat tej szczoteczki nie miałam. mam innej firmy i nie używam zbyt często :( ale za to uwielbiam podkład z mary kay <3 kosmetyki warte wypróbowania :)
OdpowiedzUsuń