Spotkanie blogerek w Blue City 29.10.2012

Dziś trochę spóźniona fotorelacja ze spotkania blogerek w Blue City. Szczerze mówiąc to jedna z moich ulubionych schadzek. Wtedy popadam w ogromny szał zakupowy. 

Godzina 16:00 pada hasło jesień i rozpoczyna się bieganie pomiędzy wieszakami i szukanie poszczególnych elementów. Następnie makijaż (wykonany przez makijażystki Marionnaud), a na koniec nasze prace zostają uwiecznione poprzez rewelacyjnego fotografa- Piotra Sor. To tak ogólnikowo, a teraz trochę szczególików...

Tym razem cała akcja odbywała się w Tk Maxx. Bardzo lubię ten sklep, ponieważ można tam dostać dobre jakościowo ubrania za niewielkie pieniądze. Jednak, aby coś znaleźć trzeba poświęcić na to sporo czasu, bo te perełki za całkiem przystępna cenę dobrze się chowają!:) No. ale czego się nie robi dla unikatowych rzeczy? W końcu często są tam pojedyncze egzemplarze. Ja tym razem postanowiłam zostać w swojej bluzce, spódnicy oraz kapeluszu. Miałam ochotę na coś innego niż zawsze, coś ekskluzywnego i eleganckiego. Po przymiarce kilkunastu kurtek, par butów, wpadło mi w ręce futro i wtedy zapaliła się zielonka lampka- tak to jest to! Tego chciałaś. Futro w sumie to dość trudny element do okiełznania. Trzeba liczyć się z tym, że wygląda się w nich miśkowato, no, ale i tak kradną nasze serca! Te szczególnie. Futro Michael Kors za 299 zł. Szczerze mówiąc byłam w szoku! Na niektórym ze zdjęć mogą pojawić się metki(to taka informacja wyprzedzająca złośliwie komentarze anonimów), więc uprzedzam, że ubrania nie są naszą własnością. Są jedynie częścią sesji zdjęciowej. Wracając do procesu tworzenia zestawu. Muszę przyznać, że jego elementem wyjściowym była torba, która od razu wpadła mi w oko. W końcu muszę mieć na sobie coś kolorowego, aby czuć się dobrze. A! Zapomniałabym moje ręce zdobią bransoletki, a marynarkę broszka z IN 2 YOU. Ostatnio mnie nie opuszczają. Szczerze mówiąc myślałam, że po dwóch dniach będę musiała zbierać koraliki, a tu ogromne zaskoczenie gdyż pomimo moich zabaw i szczęścia są niezniszczalne!:) 

Na końcu chciałabym podziękować Jackowi, Małgosi, makijażystkom z Marionnaud, Piotrkowi, Agacie, za wspaniale spędzony czas oraz upominki. No i oczywiście Wam dziewczyny za pełne uśmiechów popołudnie. 

Wkrótce pokażę Wam mój prezent urodzinowy z tego spotkania. Powiem Wam tylko, że ostatnio mnie nie opuszcza;). 

Miłego dnia! 

fur, hat, bag,shoes-Tk Maxx/ blouse-vintage/ skirt-h&m/jewelry- IN 2 YOU